Bóle twarzy, szyi i ręki

Pytanie dotyczy: ból, twarz, szyja, ręka

Witam! Zwracam się z wielką nadzieją iż uzyskam chociaż sugestię co może mi dolegać i jak to leczyć. Mam 27 lat i od paru lat mniej więcej od 5 / 6 co parę miesięcy występuje u mnie wiele objawów które są już wykańczające i dotyczą wyłącznie lewej strony ciała. Wszystko zaczyna się od bólu szyi. Tak jakby "coś w niej było", boli przy dotykaniu, przełykaniu bądź otwieraniu buzi. Dochodzi do tego opuchlizna szyi, też tylko z lewej strony. Szyja wygląda tak jakby pod skórą była jakaś pionowa rurka. Towarzyszy temu również bardzo silny ból lewej strony twarzy. Zwłaszcza policzek który również puchnie a skóra na nim wydaje się być napięta i dużo cieplejsza niż reszta twarzy. Również mam uczucie że lewe oko jest ciepłe i mam wrażenie jakby "coś" je od dołu uciskało. Lewa źrenica jest szersza od prawej. Przez lewe oko widzę jakby przez mgłę, ogólnie wzrok mam dobry, nie nosze okularów. Także boli mnie ucho i "dzwoni" mi w nim oraz i one jest ciepłe. Nie zawsze ale też w tym czasie boli mnie dość często głowa. Nie raz mam gorączkę albo obniżoną temperaturę. Aby było tego mało boli mnie również cała lewa ręka a w szczególności ramie łącznie z barkiem. Mam wtedy uczucie jakby ubrania były obcisłe z lewej strony. Bark w tym czasie jest napięty tak jakby ręka miała jakiś "przykurcz". W tym czasie jestem ospała, ciągle zmęczona i ogólnie źle się czuję. Wszystkie te bóle trwają nie raz tydzień a nie raz ciągną się przez długi czas. Najdłużej odczuwam bóle szyi i twarzy. Jak wystąpią mi te "ataki" udaje się do lekarza który przepisze mi coś do płukania gardła albo np. ostatnio przepisano mi DALACIN C i NALGESIN. Szczerze nie czułam po tym ulgi a wręcz dostałam na lewej dłoni jakąś wysypkę, małe czerwone kropki oraz ropień na dziąśle. Nie wiem czy ma to coś wspólnego ale miewam krwotoki z nosa tzn. tez tylko z lewej dziurki. Występują one np. po gwałtownym schyleniu się albo np. po zdenerwowaniu się. Jestem niskociśnieniowcem. Przez cały rok towarzyszy mi lekki katarek. Głównie rano mam zapchany nos oraz mam w gardle flegmą. 4 lata temu sama prywatnie zrobiłam usg szyi. Opis: miernie powiększone węzły chłonne przygardłowe długość do 14 mm. Poniżej kątów żuchwy odczynowe węzły chłonne, największy po lewej stronie ok 12 mm, a po prawej 9 mm. Wzdłuż przebiegu naczyń szyjnych płaskie, drobne węzełki. Z wynikiem byłam u laryngologa lecz nic nie zdiagnozował. Kazał się nie przejmować... Ostatnio dostałam skierowanie do neurologa który zalecił zrobienie mi dna oka. Jestem jeszcze przed badaniami. Parę lat temu związku z tymi dolegliwościami byłam również u ortodonty który zasugerował, iż może jest to spowodowane przekręconym 4 zębem. 3 lata temu założyłam aparat ortodontyczny z nadzieją że wszystko minie - niestety tak się nie stało, aczkolwiek jestem pod obserwacją ortodontyczna i dolegliwości związane z zębami są wykluczone. Proszę o pomoc.

Dr n. med. Zbigniew Świerczyński

Laryngolog, otorynolaryngolog

1. czy miała Pani tomografie komputerową głowy.
2.Czy te bóle po stronie lewej sa NAPADOWE i ile godzin trwają, jak często sa napady.
3. Podejrzewam u pani tzw. KLASTEROWE BÓLE GŁOWY [ DOBRY NEUROLOG WIE].
4. ale nalezy zaczac od TOOMOGRAFII. koniecznie !!!!

Mój. nr. tel. 5o3 38 74 73
dr med. Z.Świerczyński.